Dzisiaj doszła do mnie pocztówka od O., którą przesłała mi z Bieszczadów. Fajnie, bardzo lubię dostawać pocztówki. Może nie to, że kolekcjonuję, ale jak dostanę to zbieram. Najbardziej lubię te zza granicy. Mam już z Paryża od N. (bardzo ci dziękuję <3), z Irlandii, Anglii i Walii. Hm, od ostatnich kilku dni choćbym miał nie wiem jakie powody do radości, to nie potrafię się cieszyć. Nie wiem dlaczego. Jednak jest mi trochę lepiej jak idę do kuchni, robię coś i potem to komuś smakuje.
13.08.2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarze:
prawda to, ale nie ogarnęłam ich występu... ja w ogóle ich nie ogarniam. :D a mi wredota N. nie wysłała kartki z Paryża :<
mi karteczkę przywiozła koleżanka, bo była od nas ze szkoły, i wieżyczkę tak samo :D
teraz mam dwie :P
BOBIK, BO SIE KURCZE NIE UPOMINAŁAŚ!!111!!11! A Michał też nic nie mówił!
PACZCIE, ZNALAZŁA MNIE TU! HAHAHAHAHAHA
ja ostatnio też dostaję jakieś paczki, bo wygrałam dwa rozdania iii wiesz :D
Ja mam z Grecji i Hiszpanii jeśli chodzi o pocztówki zza granicy.
Też lubię pocztówki dostawać ;p
smutne, bo czarno-białe :/
ja też lubię, ale nie w nadmiarze :P
Prześlij komentarz